Komentarze: 0
A kiedy nagle umrzemy połączeni milością,
Ja z tomikiem twych wierszy
Ty z moim medalikiem.
Kiedy bede umiereć patrząc ci w oczy...
pamiętaj chwile dobre.
Kiedy pewnego dnia w niebie mnie spotkasz
lepiej przejdź obojętnie
nie bedzie już sensu znów szarpać serca jak harfy
gdy możemy być wolni jak ptaki... <dla J.>